7/11/2014 04:43:00 PM

( 470 ) Pogaduszki

Każdy z nas już słyszał, że słuchanie muzyki,
czytanie na głos bajek,
rozmawianie z pociechami w brzuszku
 wspomaga ich rozwojowi.
Szczerze? 
Jakoś przez taką procedurę nie potrafię jeszcze przejść. 
Oczywiście przytulam brzusio, 
jak i w myślach opowiadam im o czymś. 
Razem słuchamy muzyki, 
ale nie 5 symfonii Beethovena 
z przytkniętymi słuchawkami do brzuszka.

Jestem szczęśliwa, 
ale  jeszcze nie na tyle oswojona
 by gaworzyć sobie na głos z Bliźniakami.
Mam nadzieję, że zanim dzieciaczki przyjdą na świat
 dojrzeję do tak ważnego etapu.
A jakie są Wasze doświadczenia ?
Jakie podjęłyście próby nawiązania kontaktu z Waszym dzidziusiem ?

śpiący synuś przytulony do mojej ścianki :)



śpiąca córeczka niby już podobna  do mnie :)

10 komentarzy:

  1. tez mi zajelo :DD
    wygladasz pieknie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękna mama:)
    Nie mówiłam do dzieci,nic specjalnego nie robiłam.Gdy starszy urodził się,ciężko było mi oswoić się mówić do niego o sobie"mama":)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mi jakoś łatwiej wypowiedzieć dzieciaczki czy bliźniaczki niż synuś i córeczka :)
      Serce wie i to jest najważniejsze :)

      Usuń
    2. no właśnie
      trzeba słuchac siebie
      któż jak nie Ty wie lepiej, czego potrzebuja Twoje słoneczka?

      Usuń
  3. U mnie też powoli to przychodzi, to mówienie na głos. Ale to na pewno przyjdzie.

    OdpowiedzUsuń
  4. ufff!!!
    Przestałabym się kolegowac z kimś, kto w ciąży uczy swoje dzieci czytać, pisać, całkować i komponować!!
    Ludzie!!!
    Kochać i tulic to jedyne, czego potrzebują!!
    A nie sfiksowanej matki, która wszystkie nowinki chce naraz dzieciom nienarodzonym zapodac!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Mówiłam do młodszego synka od któregoś tygodnia w ciąży, kiedy to słuch już działa. :P Śpiewałam też, ale to nie nowość u mnie, bo i bez ciąży sobie śpiewam.
    A dziecię na pewno słyszy, bo jak mój szef wrzeszczał to w brzuchu panował strach. :) I jak moja mama mówiła haha. ;P Reasumując - ja synka nawoływałam i gadałam do niego. No ale moje starsze dziecię ma kilkanaście lat, więc jestem oswojona z funkcją mamy. :)
    Emka

    OdpowiedzUsuń
  6. wystarczy kochać mądrze:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie martw się ja też nie czytałam brzuszkowi i nie puszczałam mu muzyki. Tak jakoś wyszło...
    Co u Was?

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 4kleeblatt , Blogger