 |
| moja przyjaciółka od lat szkolnych |
Moje dzieci poznały mojego PRZYJACIELA :)
Tak... i ja na niego zasłużyłam.
Tak... i ja na niego zasłużyłam.
Jestem chrzestną Jej dziecka,
który w sobotę bawił się na swoim balu studniówkowym.
Jak ten czas leci.
Musieliśmy przeczekać całą generację by móc utulić nasze maleństwa.
Znamy się z ,,A" tak długo, dłużej niż istnienie mojej miłości do mężusia.
Myślałam , że mam wielu przyjaciół.
Niestety, to byli tylko tchórzliwi znajomi.
Niektórzy odeszli na zawsze, inni meldują się po latach
po przeczytaniu o nas artykułów.
Hmm, raptownie nas znają, lubią a nawet co niektórzy podziwiają.
Brrrrr
aż się wymiotować chce.
Z wieloma nie nawiązałam kontaktu
nad niektórymi jeszcze się zastanawiam
Brrrrr
aż się wymiotować chce.
Z wieloma nie nawiązałam kontaktu
nad niektórymi jeszcze się zastanawiam
Jednak są tacy przyjaciele jak moja ,,A "
To ona wie, zna i rozumie
To ona pozwala mi czuć się wyjątkowo by swobodnie rozwijać myśli i słowa.
Kocham Ją za Nią
i naszym dzieciom chcę opowiadać o przyjazni
bo przyjaźń jest
światłem i siłą
i naszym dzieciom chcę opowiadać o przyjazni
bo przyjaźń jest
światłem i siłą
Posty
jest
OdpowiedzUsuńteż mam taką A
chociaż to I:))
dokładnie tak :)
UsuńCudne to Wasze zdjęcie. Boskie maluchy :*
OdpowiedzUsuńTo nawet w gazecie jesteście? Rozumie, że chodzi o tego pożal się Boże lekarza, który tak Was skrzywdził? A żeby go tak pogięło...
tak chodzi o tego pseudo ginekologu-onkologo doktorka przez którego już kilka kobiet zmarło a wiele nadal cierpi :(
UsuńTaka przyjaźń jest na wagę złota!
OdpowiedzUsuńTeż mam taką, prawie od kołyski :)
Cudnie rosną dzieciaczki!
Jak pięknie napisałaś o przyjaźni, "która jest światłem i siłą". Cieszę się, że masz taką "A" :)
OdpowiedzUsuńkibicowałam i trzymałam kciuki ,słodkie te Twoje szczęścia i śliczne
OdpowiedzUsuń