5/20/2016 11:21:00 AM

( 619 ) Taka sprawa


Wieczór. 
Dzwoni domofon do mojej siostry. 
 Znajoma. 
Roztrzęsiona opowiada tak.
Była u mnie policja z 5 - latkiem i jego siostrą. 
Szukają matki, która często przybywa u moich tych nieciekawych sąsiadów.
 Dzieci bawiły się na torach kolejowych.
 Budowały domki z kamieni. 
Boże, nic by z nich nie zostało
 gdyby przejeżdżał berliński expres. 
Jak one tam doszły,
 przecież to taki kawałek od ich miejsca zamieszkania. 
Same, biedaczki, a gdzie matka???



No właśnie. Matka się znalazła.
Balowała.


Nie ogarniam tego


12 komentarzy:

  1. straszne, babie bym odebrałabym te dzieciaczki

    OdpowiedzUsuń
  2. natychmiast odebrać im te dzieci!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. ...mi aż gula w gardle stanęła,
      dobrze , że policja to odnotowała.
      muszą coś zrobić, tak nie może być :(

      Usuń
  4. Dziwisz się???
    Życie - po prostu życie... :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dla mnie jest to niewybaczalne. Jak chce się imprezować - dzieciom opiekę trzeba zapewnić. Takie jest życie cierpią niewinni

      Usuń
  5. A u mnie by dzieci odebrali po takim epizodzie. Byc moze do obserwacji matki, ale dzieci trafilyby do opieki spolecznej.

    ..ile trzeba bedzie czekac na prawdziwe nieszczescie? :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...to zależy od urzędników. Jedni odkładają akta na potem, inni przyspieszają wszystko bez rozpatrzenia, a mała garstka stara się naprawdę pomóc robiąc dobrze swoja robotę...

      Wiesz klientka mojej cioci zamordowała dwie córeczki. Przy niemowlaczku wpisano śmierć łóżeczkowa z wielkim znakiem zapytania. Gdy zamordowała swoja 4 letnią córeczkę - wtedy się opamiętano. Baba siedzi, z urzędów się wyślizgali z odpowiedzialności a dzieci już nie ma :(

      Usuń
  6. znam takie co na trzeźwo 6-ścioro opuściły w tym najmłodsze roczne...
    serce sie kraje

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 4kleeblatt , Blogger