Trzecia nad ranem
albo
kto jak woli
trzecia w nocy.
Wołanie synka
wyrywa mnie ze snu.
Biegnę
obijając się o wszystko co możliwe
Docieram do łóżeczka mego dziecka.
- co się stało Ragner?
pytam
analizując w tym samym czasie
ewentualne niebezpieczeństwa razy dwa.
Kira oddycha spokojnie
jej bliźniak brat też
Tu ręka, tam noga, nos odkryty
ufffffff
aż nagle słyszę głos synka
- Mamo to kiedy te moje urodziny???
kurtyna
A Mama w nerwach :) Czujesz, że żyjesz, razy dwa.
OdpowiedzUsuńI to Jak 😁😁😁
UsuńWitaj kochana 😘
Ach te dzieci😍😍😍😍
OdpowiedzUsuńŚwiat z nimi najciekawszy 😘😘
UsuńPiękne!!!
OdpowiedzUsuńO tak...dla nich warto było
Usuńprzez ten cały ból,cierpienie,strach i stres przejść.
Halo, Ewo