Zamachy, mordy,
nienawiść, choroby.
Śmierć.
Gdzie nie spojrzysz,
opisują, mówią o brutalności.
Umierają od kul, chemii
czy terrorystycznego uderzenia.
Nasi Bliscy i Znajomi cali i zdrowi.
Wojna bezsensowna i podła.
Wojna wypełniająca portfele
tych najwyżej ustawionych
do pociągania sznurkami.
Zło stało się dla mnie
jeszcze bardziej widoczne
niż kiedykolwiek.
Myślę o ofiarach,
o moich bliskich
o zmarłych podopiecznych.
Myślę
O naszym Pierworodnym.
Boże ile to już lat
Właśnie w Wigilijną noc
Przeżyłam jedną z cieżkich lekcji
Mego Życia.
Ludzie upadają z bólu,
ale także na nowo powstają,
niosąc ten swój własny ciężar.
W imię miłości, pamięci
potrafią się odbudować.
By żyć i czuć miłość i dobro.
W tej codziennej gonitwie,
często zapominamy o najistotniejszym,
najważniejszym
i najczystszym z uczuć.
Zapominamy o nas samych
i ludziach w okół nas.
Czytam świąteczne kartki,
życzenia na FB, WhatsApp, Skype.
Miło, że pamiętają.
I ja pamiętam
nie tylko
o życzeniach i prezentach.
Pamiętajmy o dobru
i Jego możliwościach.
Zbliżają się Święta.
U mnie Zapach ciasta,
gdzieś w brutalnym świecie,
Ktoś odczuwa
smak łez i zapach krwi.
Zwalniam tempo.
I choć nie jestem
ani Mikołajem, ani Aniołem
robię i dziś coś dobrego.
Bo ono jest Tak potrzebne światu.
Wesołych Świąt kochani
Kochajcie
Wesołych Świąt Carpe, ze wspomnieniami, które nie beda bolały ❄🎄❤
OdpowiedzUsuńDZIĘKUJĘ.
UsuńBuziamy ❤
Spokojnych świąt dla Was. Niech te cudowne chwile, uśmiechy Twoich skarbów będą lekarstwem w tym czasie trudnych wspomnień... A Twoje dobro będzie blogosławieństwem dla potrzebujących.
OdpowiedzUsuńPiękny wpis ❤
Dajesz Radość sercu.
UsuńDZIĘKUJĘ
Przytulam😘